Czarodziejka z Księżyca (jap. 美少女戦士セーラームーン Bishōjo senshi Sērā Mūn; ang. Sailor Moon)
Autorką mangi jest Naoko Takeuchi.

Jest to historia o nastolatkach, które są reinkarnacjami wojowniczek – opiekunek planet Układu Słonecznego. Seria wydawana była nakładem wydawnictwa Kodansha w magazynie Nakayoshi w latach 1992-1997 i doczekała się osiemnastu tomów.
Początki Sailorek sięgają roku 1991, gdy powstała manga ‘Hasło Brzmi: Sailor V’. Opowiadała ona o przygodach trzynastoletniej Minako Aino, późniejszej Czarodziejki z Wenus. Ukazywała się ona w magazynie Run-Run aż do roku 1997.
    Sailorki doczekały się również ekranizacji – anime składa się z 5 serii i ma w sumie 200 odcinków + odcinki specjalne.
    Główną bohaterką jest czternastoletnia dziewczyna - Usagi Tsukino. Akcja rozpoczyna się pewnego dnia, gdy idąc do szkoły, ratuje dręczonego przez chuliganów kota. Okazuje się, że Luna – kot – potrafi mówić. Przybyła na Ziemię, aby odszukać Wojowniczki, które mają za zadanie bronić Układ Słoneczny przed najeźdźcami. Aktualnie zaś, najważniejszym zadaniem Wojowniczek, jest odnalezienie Księżniczki Serenity.
    Możliwe, ze ten opis Was zniechęci. „Bajka dla dzieci” można pomyśleć. I w sumie za bardzo się nie mylicie. Jednak „Sailor Moon” jest uznawane za jedno z najlepszych anime w historii i dobrze jest je znać. Każdy znajdzie w nim coś dobrego. Dla dzieci, jest to historia o zwykłych dziewczynach, które okazują się wojowniczkami i ratują świat. Dla osób trochę starszych, anime niesie za sobą wiele prawd o przyjaźni, miłości, zaufaniu itd. Z kolei dorośli często wracają do tego anime sentymentu.
    O anime można pisać naprawdę długo, ale nie chcę zdradzić za wiele. Anime mniej więcej trzyma się mangi, chociaż można dostrzec duże niezgodności, szczególnie w ostatniej serii, ale jest dużo bardziej rozwinięte.
    Nie należy się zniechęcać liczbą odcinków! Zapewniam, że nie jest to „Naruto”, czy „Dragonball”, gdzie postać biegła przez kilka odcinków…
    Warto też zwrócić uwagę na openingi i endingi. Piosenki są naprawdę ciekawe.
    Niektórzy mogą pamiętać anime z jego Polskiej edycji. Tak. Dobrze przeczytaliście. „Sailorki” były emitowane w Polskiej telewizji. Nawet dwa razy! Pierwszy, w latach 1997-1998 na Polsacie, drugi, w latach 1999-2000 na Polsacie2. Również manga wydawana była w Polsce – w latach 1997-1999 przez wydawnictwo JPF.
    Zapewne zastanawiacie się, dlaczego pomimo sukcesu na rynku zarówno Japońskim jak i Europejskim, anime nie doczekało się remake’u, albo dlaczego nie stworzono kolejnej serii (co dałoby się zrobić)?
Otóż, wszystkiemu winna jest autorka. Od kilku lat sądzi się z firmą, która stworzyła anime. Jak zwykle – chodzi o pieniądze. Na czas rozprawy sądowej wszelkie prawa do tytułu są zastrzeżone. A ona może potrwać nawet jeszcze kilka lat.
    Cóż… Tak czy inaczej, mam nadzieję, że tytuł znacie, lub przekonała Was do zapoznania się z nim. Co tu dużo mówić? Po prostu warto. Polecam z głębi serca i zapraszam do dyskusji o tym tytule ^^