#1 2009-07-21 14:28:35

Lily

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-09
Posty: 1365
Punktów :   
Skąd: przybywasz?
Wiek: XVI ^^
Idol ^^: Aki<3
Ulubiona piosenka^^: 'Mousou Nikki' <3

Loveless

http://i256.photobucket.com/albums/hh169/CristalSamejima/Loveless.jpg

Życie Aoyagiego Ritsuki wywróciło się do góry nogami w dniu, gdy zginął jego brat. Choć minęło już sporo czasu, chłopak nadal jest absolutnie samotny – nawet rodzona matka podczas ataków furii wykrzykuje w jego kierunku, że nie jest on prawdziwym sobą. Jednak wraz z przeniesieniem do nowej szkoły coś się zmienia – w otoczeniu pojawia się sympatyczna młoda nauczycielka, słodka i zabawna koleżanka… No i ON. Agatsuma Soubi. Tajemniczy chłopak, który mówi o sobie, że należał do brata Ritsuki, a teraz należy do niego. I że go kocha.

Tak więc dane nam będzie zobaczyć, jak początkowe próby odtrącania wszystkich zmieniają się w nieśmiałą wiarę w przyjaźń i miłość.

Jednak wątek romantyczny to nie wszystko. Okazuje się, że Seimei – brat Ritsuki – oraz Soubi byli dosyć dobrze znani wśród magicznych wojowników (o których niestety w anime dowiadujemy się niewiele ponad to, że istnieją). Tworzyli parę dzielącą to samo „prawdziwe” imię – Beloved, parę wojownik/ofiara. Ofiara zginęła, została zamordowana. A wojownik przeżył – a to największy grzech, jaki mógł popełnić. Dlatego też w mieście pojawia się coraz więcej ludzi, pragnących jego śmierci. I nie zamierzają oni zostawić Ritsuki w świętym spokoju…

Mało jest samej fabuły – dwanaście odcinków, w trakcie których rozgrywa się właściwie preludium, zapoznanie z bohaterami. A potem następuje koniec. Można to wytłumaczyć na dwa sposoby: albo jako zaproszenie do przeczytania mangi, która ma do zaoferowania coś więcej, albo jako totalny brak pomysłu na cokolwiek poza wstępem (zamaskowany wielką ilością odwołań do sił wyższych). Osobiście sądzę, że chodzi o to pierwsze. Tak naprawdę akcja rozpoczyna się w momencie, w którym z nieznanych mi przyczyn kończy się anime. Z czasem robi się coraz ciekawiej... Chociaż denerwujący jest fakt, że kolejne chaptery są ZA KRÓTKIE. 10 STRON RAZ W MIESIĄCU?! Mówię Wam, masakra ><

Przyznać trzeba, że ciekawie opracowany został sam świat – na pierwszy rzut oka nie daje się w nim znaleźć żadnych nieścisłości. Jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że tak właściwie widzimy tylko poszczególne fragmenty – a tak w ogóle to nie do końca wiadomo, co się dzieje i dlaczego. Jeśli fabuła anime jest tylko preludium do mangi, jest to nawet wybaczalne. Miłośniczkom shounen-ai do gustu przypadną na pewno słodkie kocie uszka co poniektórych bohaterów.

W anime jednak mamy szansę podziwiać przepięknie wykonaną grafikę i dźwięk. Bo pierwszym słowem, które mi przychodziło do głowy w czasie oglądania, było „piękny”. Loveless jest pierwszym widzianym przeze mnie anime, w którym sceny 3D zostały w pełni wkomponowane w animację (i mam na myśli wkomponowane właśnie, a nie wstawione, jak to zwykle ma miejsce) – co daje naprawdę niesamowity efekt. Coś, czego po prostu nie daje się wyrazić słowami.

Mimo, że osobiście lubię shonen-ai i yaoi, byłam bardzo wdzięczna, gdy akurat w tym anime wątek ten przycichł (na co nie trzeba było długo czekać). Był sztuczny i naciągany, wręcz odstraszając od serii, zamiast zachęcać. Sama historia (nie poruszona w anime) jest interesująca, walki (szczególnie te, których nie było w anime^^") są ciekawie prowadzone... Brakuje tylko ciekawych postaci. Są one za proste, a z kolei kiedy jakaś postać ma być skomplikowana (np. Soubi) nie rozumiemy jej w ogóle.

Jednak anime polecam ze względu na grafikę, a mangę - na treść. Sądzę, że tytuł mimo jego licznych wad, wart jest zapoznania się z nim. ^^


PINK SPIDER!!

'If she is hot, she is a guy!'

Offline

 

#2 2009-08-18 19:45:29

madeinbed

bywalec

11867075
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-18
Posty: 141
Punktów :   
Skąd: Wrocław
Wiek: 15
WWW

Re: Loveless

A mi się właśnie podobało to, jak Soubi był skomplikowany, bo to nadawało mu, tego no... {mrrrr}. I na dodatek jest totalnym ideałem, jeśli chodzi o wygląd. *_*
Wątek miłosny jak najbardziej wskazany, chociaż to fakt, że skupienie na nim ujęło pozostałym aspektom. Mimo to, jak to z ckliwymi tworami bywa, polubiłam cholernie. Wycisnęło ze mnie morze łez na koniec:)


What should we do, Ohshibaru? :x

Offline

 

#3 2009-08-19 13:05:18

Lily

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-09
Posty: 1365
Punktów :   
Skąd: przybywasz?
Wiek: XVI ^^
Idol ^^: Aki<3
Ulubiona piosenka^^: 'Mousou Nikki' <3

Re: Loveless

^^"
Ja, znając mangę, zaczynam rozumieć jak kiepskie jest anime. Bo tak jak powiedziałam - właściwa akcja mangi zaczyna się w tym momencie, w którym kończy się anime.
A szkoda. Bo akcja - może nie genialna - ale jest przyjemna.


PINK SPIDER!!

'If she is hot, she is a guy!'

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl