Natsu Koi
Czyli reakcja innych ludzi na Was.
Często fani J Rocka uznawani są za emo.
I o ile do samego stylu wyżej wymienionych nic nie mam, w naszym kraju od razu łączy się to z cięciem się i wieczną depresją.
Dlatego jest to WKURZAJĄCE, kiedy inni wytykają cię palcami krzycząc "emo!".
Sory, ale dlaczego ktoś, kto chodzi ubrany na czarno, ma ciemne włosy i lubi mocny makijaż od razu musi być emo?!
Ja z natury jestem dość pogodną osobą i J Rock jeszcze to wzmocnił.
Ale nie będę chodzić w kolorowych bluzeczkach i jeansach tylko dlatego, że tak w naszym kraju "wypada".
Kocham ciuchy od Punk Rave'a i będę w nich chodzić. Dzięki nim między innymi inni fani J Rocka mogą od razu zauważyć, że słuchamy tej samej muzyki.
Tylko dlaczego wszyscy inni nie chcą się dowiedzieć niczego o naszym stylu, tylko od razu na siłę wpychają nas pod "emo"?!
Na co dzień staram się nie reagować, ale mnie to irytuje ><
A co Wy o tym myślicie? Jak na Was reagują inni ludzie, znajomi ze szkoły, dawni kumple itd?
Offline
Moderator
Podejrzewam, że moi znajomi (w większości) nawet nie zwracają uwagi na moją fascynację j-music oO
Co prawda, są wśród nich i fani j-music, ale jakoś tak ich... mało oO
Toteż mnie jakoś nikt emo nigdy nie nazwał - może dlatego, że często... się śmieję? xDDD *baka ne*
Jednak zastanowiwszy się, może ja to inaczej odbieram, bo jak miałam 16 lat, to taki problem właściwie nie występował na taką skalę jak teraz...
Offline
...i z tego powodu ci zazdroszczę ;.; teraz to jak ubierasz się inaczej, niż inni by chcieli, to od razu stajesz się "tym złym".
Dlatego chcę jak najszybciej dorosnąć i się tym nie przejmować -,-
Ja kiedyś ubralam się do szkoly tak, jak mi się podobalo : czarna bluzka, czarno-różowy sweter i czarne spodnie. I tramki. Pierwsze co uslyszałam, to "Emo emo" xD żal mi takich ludzi, komplernie bez wyobraźni i własnego zdania. No ale cóż...
Offline
Ja tam się nimi nie przejmuję, ale Ty chyba Sadako powinnaś to wiedzieć najlepiej^^"
Kocham Punk Rave, uważam, że ich ciuchy są świetne i będę je nosić. A jak komuś się nie podoba - trudno ><
Offline
Moderator
I racja. Nie należy się przejmować, co inni mówią o Twoim wyglądzie - ważne, że Ty się w tym dobrze czujesz^^
Offline
Znaczy fajnie jest, jak ludzie robią mi zdjęcia xD"
Nie można się przejmować^^
Ale fajniej będzie jak zrobię sobie włosy na Hide^^
Znaczy zafarbuję się na różowo**
Offline
Moderator
Ooooo, jak hide? Sugoi desu xD A zrobisz wtedy zdjęcie i wrzucisz na forum? xD
Offline
To smutne, jeśli tak jest naprawdę.
Miałam jakiś czas dość intensywny kontakt z emo i szczerze powiedziawszy, nie życzę nikomu, by był z nimi kojarzony xP.
A takich totalnych fanów jrocka niewielu znam :O
Offline
Znasz mnie! Znasz mnie xD
Oczywiście, że wrzucę, ale niestety to zapewne trochę potrwa...><"
Ze szkoły by mnie pewnie wyrzucili, gdybym przyszła z Pink Spiderem na głowie ><"
Baka ludzie ><
No cóż, na szczęście moi znajomi nie kojarzą mnie z emo, bo jestem zbyt radosna xD
Lubię się śmiać ^^
I raczej nie wychodzę z założenia, że życie jest be fu i trzeba się zabić ^^"
Offline
Emo też właściwie nie, tylko ludzie tak myślą. No i są takie osoby, które chcą właśnie za takie emo uchodzić, ale to zwykłe pozerstwo:D
No tak, ale chodziło mi o bardziej... osobiste znanie:)
Offline
xD Wiem, wiem ^*^
Głupota. Pozerstwo na emo? ^^"""" Tym ludziom chyba NAPRAWDĘ się nudzi ><""""
Offline
Moderator
Oj, pozerów jest wielu - nie tylko jeśli idzie o "emo" ; )
Dobry przykład, Lily, podałaś gdzieś na forum a propos "fanów" j-rocka w Polsce^^
Ostatnio edytowany przez Yume (2009-08-22 14:48:16)
Offline
Moderator
Lily napisał:
Znasz mnie! Znasz mnie xD
Oczywiście, że wrzucę, ale niestety to zapewne trochę potrwa...><"
Ze szkoły by mnie pewnie wyrzucili, gdybym przyszła z Pink Spiderem na głowie ><"
Baka ludzie ><
Czy wyrzucili? Raczej nakłoniliby Cię do zmiany koloru ; p
U mnie w liceum była jedna dziewczyna, która miała połowę włosów przefarbowanych na czerwono, drugą - na czarno.
Zachwycająco wyglądała **
Ale... "delikatnie" dyrekcja wskazała, że lepszy byłby jednolity kolor włosów i to bynajmniej nie czerwony...
....
Pozerów nie trzeba rozumieć, wątpię, czy oni siebie rozumieją (i akceptują) oO
Offline
No właśnie, a jakby mój fryzjer namęczył się z farbowaniem mi włosów na różowo (czyli najpierw godzina odbarwiania z czarnego - bo inaczej nie złapie, a później co najmniej trzy godziny nakładania kolejnych farb, koloryzatorów i odżywek) a ja bym mu powiedziała, że jednak wracamy do czarnego bo dyrekcja się czepia, to chybaby mnie zabił ^^"
U mnie w byłej szkole jedna przez jakiś czas była na zielono xD"
Offline